Niezapomniana studniówka uczniów z Chicago

Już za 100 dni matura… Polonijna młodzież świętowała zbliżające się coraz większymi krokami zakończenie edukacji szkolnej w sobotnich szkołach. Największa była tzw. międzyszkolna studniówka.

Organizatorem tegorocznej międzyszkolnej studniówki była Polska Szkoła im. Adama Mickiewicza, która z pomocą Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce i 40 sponsorów zaprosiła do wspólnej zabawy młodzież z 37 polonijnych szkół z aglomeracji chicagowskiej. Studniówka rozpoczęła się prezentacją. Delegacje, z dyrekcjami i wychowawcami na czele wchodziły na salę kompleksu Drudy Lane w Oak-brook Terrace, prezentując tegorocznych maturzystów. Wśród gości znaleźli się m.in. konsul generalny RP Piotr Janicki i Robert Radkowski z Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej.

Podczas imprezy odbyło się losowanie stypendiów. W tym czeki na $500 od Sling TV powędrowały do: Katarzyny Barton, Bereniki Lach, Mateusza Milana. Stypendia ufundowała też autorka podręczników szkolnych Małgorzata Pawlusiewicz. Jak co roku wytypowani przez wychowawców najlepsi uczniowie klas maturalnych otrzymali medale „Najlepszy z najlepszych”, zaś ci, do których los się uśmiechnął, otrzymali także czeki na kwotę $1000 z logo ZNP w Ameryce. Byli to: Magdalena Słowakiewicz, Natalia Markiewicz i Marcin Wąż.

Po emocjonującym losowaniu kapelan Zrzeszenia Nauczycieli o. Marek Janowski oraz proboszcz parafii św. Alberta Wielkiego w Burbank ks. Mariusz Nawalaniec udzielili zebranym błogosławieństwa.

Po krótkim programie artystycznym przygotowanym przez maturzystów oraz zespół Świtezianie z Polskiej Szkoły im. Adam Mickiewicza padło hasło „Poloneza czas zacząć” i wszyscy ruszyli do tańca. Po nim młodzi zawładnęli parkietem i nie opuścili go do samego końca. Jedynym przerywnikiem było przejście przez 100, które ma gwarantować zdanie matury na piątkę.

Dzięki głównemu organizatorowi zabawy na stolikach czekały na uczniów okolicznościowe długopisy. Życzenia i pamiątkowe wpisy dla uczniów i szkół można było zostawiać na ściance społecznościowej. A pierwsze 3 godziny studniówki były relacjonowane na żywo na YouTube. Dzięki temu rodzice i dziadkowie, nawet ci mieszkający w Polsce, mogli zobaczyć, jak prezentują się ich dzieci i wnuki na najważniejszym balu sezonu karnawałowego.