Jubileusz 15 lecia szkoły

Przedstawieniem ,,Księżniczka na ziarnku grochu” Hansa Christiana Andersena – na podstawie nieco zmienionego scenariusza Jana Brzechwy – Polska Szkoła im. Czesława Miłosza z podchicagowskiego Schaumburga uczciła 15-lecie swego istnienia.

Spektakl został wystawiony w sobotę 8 lutego na scenie Teatru Michella Kobelińskiego, mieszczącego się w chicagowskim Centrum Kopernikowskim i był urodzinowym prezentem od szkoły dla wszystkich, którzy chcieli wziąć udział w jubileuszowym wydarzeniu.

Publiczność nadzwyczaj dopisała, wypełniając teatralną salę. Wśród widzów, oprócz uczniów z 13 szkół języka polskiego z aglomeracji chicagowskiej byli m.in. nauczyciele, prezesi i dyrektorzy oraz goście honorowi konsul Piotr Semeniuk, ksiądz biskup Andrzej Wypych, Tadeusz Młynek – prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce, Mario Mikoda – prezes Fundacji Kopernikowskiej, Kamila Sumelka – dyrektor Centrum Kopernikowskiego, Iwona Filipiak – prezes Polsko-Amerykańskiej Izby Handlowej, Jan Kopeć – prezes Związku Klubów Polskich z małżonką, Małgorzata Kot – dyrektor Muzeum Polskiego w Ameryce, Bożena Bielecka – menedżer oddziału Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej w Schaumburgu, Małgorzata Pawlusiewicz – autorka podręczników do szkół polonijnych, Ewa Cholewiński – członek Rady Doradczej Fundacji Kopernikowskiej, dyrektor krajowy PRCUA dystrykt 7.

Dyrektor Anna Dunajewski mówiąc o 15-leciu istnienia placówki podkreśliła, że ,,był to czas szczególny wypełniony rzetelną nauką, konkursami, czy beztroską zabawą podczas szkolnych pikników, a wszystko przeminęło w mgnieniu oka”. Podziękowała gronu pedagogicznemu za owocną współpracę, rodzicom za zaufanie, a uczniom za pilną naukę w każdy piątek lub sobotę. W nawiązaniu do spektaklu powiedziała: – Wystawieniem sztuki chcielibyśmy potwierdzić, że w polonijnych szkołach, można osiągnąć taki poziom znajomości języka, który pozwala na swobodną grę aktorską po polsku.

Prezes Małgorzata Szostek i dyrektor Anna Dunajewski podziękowały wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu przedstawienia, złożyły gratulacje i najlepsze życzenia na przyszłość, z nadzieją na kolejne, szkolne jubileusze. Dyrektorka przeczytała wystosowany do szkoły list od konsula Danii w Stanach Zjednoczonych Jakoba Skaarupa Nielsena z życzeniami udanego przedstawienia jubileuszowego.

Po muzycznym preludium na pianinie w wykonaniu Natalii Mianowany, uczennica Alicja Bogdanowicz zapowiedziała sztukę. Kurtyna poszła w górę. Na scenie pojawiły się pokojówki (Weronika Mzyk i Karolina Kozioł) przygotowujące królewski pałac na powrót królewicza (Wiktor Blecharz), który żył dawno temu i bardzo pragnął ożenić się tylko z prawdziwą księżniczką.

Królewicz jeździł po świecie i szukał żony, ale gdy znalazł jakąś kandydatkę, nie miał pewności, czy jest prawdziwa, choć wszystkie spośród napotkanych zapewniały, że są najprawdziwszymi księżniczkami.

Na wieść o powrocie syna królowa (Paulina Potocka) poprosiła króla ( Daniel Plewa) o wydanie na jego cześć hucznego przyjęcia, podczas którego królewicz wybierze przyszłą królową. Wielki bal zaczął się polonezem. W pierwszej parze zatańczył konsul Piotr Semeniuk i ochmistrzyni (Emilia Plewa).

Ślicznotki i brzydule zaprezentowały się przed rodziną królewską jako najprawdziwsze kandydatki do tronu. Księżniczka Hulajnóżka (Julia Bogdanowicz) zapewniała, że jest ,,jak puszek zwiewna” i pomimo mistrzowsko wykonanego szpagatu została odrzucona.

Babcia (Julia Szot) była ciągle na nie, a chór Słowianek (Barbara Mianowany, Monika Krzyżanowska, Ada Mzyk, Sylwia Budzik, Anna Plewa, Karolina Posłuszny) złowieszczo śpiewał przy każdej kandydatce ,,…wyznaję szczerze w prawdziwość jej nie wierzę”.

Scenariusz sztuki dostosowany został do zróżnicowanego wieku odbiorców dlatego przed królewskim obliczem stanęła też rosła dziewoja z przypiętymi medalami, rodem z wczesnych lat komunizmu (Anna Ciochoń). ,,Jestem śliczna, wybitna i silna niczym tur” śpiewała o swoich zaletach, a na pianinie akompaniował jej ksiądz Krzysztof Janicki, opiekun duchowy szkoły Miłosza. Scena otrzymała wielki aplauz publiczności.

Kolejną z nagrodzonych rzęsistymi brawami scen był brawurowy taniec z elementami kankana w wykonaniu Słowianek, czyli nauczycielek i mam, ,,Miłoszanek”, jak same siebie nazywają z uczennicą – Natalią Mianowany.

Wyjątkowym popisem sztuki aktorskiej była piosenka Danuty Rinn o wdzięku, zaśpiewana przez figlarne panienki Annę (Alicja Mikołajczyk) i Hannę (Julia Mróz). Często oklaskiwanym był paź (Dawid Potocki), który bawił publiczność złośliwymi żarcikami o księciu. W scenie kulminacyjnej pojawiała się w pałacu przemoczona Pirlipatka (Kasia Kozioł). Królowa (Paulina Potocka) nakazała posłać jej łoże z 40 pierzynami i na spód położyć ziarnko grochu, aby sprawdzić, czy jest prawdziwą księżniczką. Pirlipatka śpiewając piosenkę ,,Na Pierwszy znak” Hanki Ordonówny potwierdziła, że to książę Albercik był tym jedynym i wybranym.

Noc zilustrowała ochmistrzyni (Emilia Plewa) utworem z filmu Titanic ,,My Heart Will Go On” pięknie zagranym na flecie. Pirlipatka pozytywnie zdała test zielonego grochu i książę poślubił prawdziwą księżniczkę, a potem żyli długo i szczęśliwie.

Przedstawienie wyreżyserowała nauczycielka – Marta Sawicka. Dekoracje do przedstawienia przygotowała Adriana Mzyk –mama dwóch aktorek, która również wystąpiła w spektaklu. Na scenie wystąpiło 44 aktorów, wśród których byli uczniowie, nauczyciele i rodzice polskiej szkoły.

Po premierze aktorom, realizatorom spektaklu i dyrekcji szkoły najserdeczniejsze gratulacje złożyli ksiądz biskup Andrzej Wypych, konsul Piotr Semeniuk i prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce, Tadeusz Młynek.

 

 

Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
www.dziennikzwiazkowy.com